czyli nawiedzony szpital psychiatryczny Ameryka to miejsce, gdzie mieszkają wszystkie potwory. W każdym mieście czy wsi jest jakiś nawiedzony budynek owiany złą legendą. Pełno tu psychopatów i seryjnych morderców. Nie inaczej jest w Pensylwanii. Nawiedzonych miejsc jest kilka, a Pennhusrt Asylum jest podobno jednym z najlepszych w całym kraju, więc nie mogło mnie tam zabraknąć. ASYLUM Po naszemu przytułek, hospicjum. W miejscach takich...
czyli o festiwalu Harrego Pottera w Chestunt Hill słów kilka. Moja miłość do Harrego zaczęła się w piątej klasie podstawówki. Zabrali nas do kina na Komnatę Tajemnic i już tam zostałam. Zbizkowałam na maksa. Przeczytałam wszystkie książki od deski do deski po kilka razy. Objerzałam wszystkie filmy wiele razy, znam dialogi i teksty. Kiedy wyszła piąta część nie opuściłam łoża przez 3 dni...
miesiące temu wyjechałam z Polski. Niby to dużo, niby to mało. Niby coś już zwiedziłam, ale tak naprawdę to gówno widziałam. Nie pamiętam już życia w Polsce, zapominam język, przestaję narzekać na Amerykę. No i złożyłam wniosek w loterii o zieloną kartę. Tak dla jaj. Serio czas ucieka, ale nie czuję tego jakoś specjalnie. Nie dociera do mnie, że to krótkotrwała przygoda i...
czyli rzecz, która w Stanach spodobała mi sie najbardziej jak dotąd. Jakby nie było, od zawsze była moją ulubioną porą roku, ale w wydaniu stanowym podbiła me serducho szczególnie. Nie chodzi mi tu tylko o kasztany, kolorowe drzewa czy spadające liście przeokrutnie piękne, bo takie widoki są również w Polsce. Chodzi o sposób w jaki Amerykanie celebrują jesień. Tak. Kiedy przychodzi wrzesień zaczyna...