Na początku mojego pobytu opisałam wam moją codzienną rutynę. Od tego czasu sporo sie zmieniło. Czas pędzi, życie ucieka, a obowiązków przybywa. Choć mój instagram pokazuje, że egzystencja au pair to tylko podróże małe i duże, rzeczywistość jest bardziej nijaka. Wbrew pozorom na wędrówki wiele czasu nie mam, ale korzystam ile się da, bo kto wie, kiedy mur na Atlantyku wybudują. Nowa rutyna...
Ósemka nigdy nie kojarzyła mi się dobrze. Po pierwsze pismownia. Za cholerę nie mogłam pojąć w pierwszej klasie szkoły mającej numer piąty z jakiej paki piszemy ósemka przez ó zamknięte. Osiem i ósemka. Po jakiego grzybka dwa rodzaje tej samej liczby. Z matematyki zawsze byłam i jestem nogą, więc wszelkie cyfry budzą we mnie odrazę (poza wpływami na moje konto), ale osiem jakoś...
czyli Czoło stawia pierwsze kroki w amerykańskim koledżu. W koledżu, który miał być super a przypomina UJ jak cholera. Więc odczucia mam średnie. Ale od początku. Kiedy musisz wziąć aż 6 kredytów! Warunkiem programu jest wyrobienie 6 credit points czyli takich naszych ects przez rok. Do wyboru jest także opcja 72h. Możemy brać udział we wszystkich zajęciach, jakie nam się zamarzą pod warunkiem,...
i to dosłownie, bo amerykańska stolica właśnie bardziej Warszawę mi przypomina aniżeli jakiekolwiek inne amerykańskie miasto. Zebrałam się w końcu i nawiedziłam Waszyngton DC. Zmusiła mnie do tego sytuacja życiowa, bo planowałam tam pojechać dopiero w kwietniu, kiedy to rożowe habazie kwitną i kapitol jest taki ładny. Dupa, nie udało się, choć nic straconego. Może odwiedzę to miasto raz jeszcze, gdyż wielu rzeczy...